Autor/ka:
Dział PR Personal PR
Data dodania:
16.08.2025
Wiele firm traktuje lato jak czas PR-owego letargu. Decydenci odkładają kampanie na jesień, bo „wszyscy są na urlopach”, „nic się nie dzieje” i „lepiej poczekać do września”. Tymczasem wakacje to idealny moment, by zacząć mówić, kiedy konkurencja milczy.
W PR nie ma sezonów ogórkowych – są tylko źle dobrane strategie.
🌞 Jak wykorzystać letni efekt ciszy?
W wakacyjne miesiące redakcje pracują w okrojonych składach, skrzynki dziennikarskie nie pękają w szwach, a media społecznościowe przeżywają… chwilę oddechu. Dla marek to idealne warunki, by ich komunikat wybrzmiał głośniej niż zwykle. W lipcu i sierpniu może być o wiele łatwiej zdobyć uwagę dziennikarzy, szybciej uzyskać publikację, a dobrze podany temat ma większą szansę zaistnieć na głównej stronie portalu czy w serwisie informacyjnym.
🌊 Na fali w social mediach
Nie bez powodu niektóre marki celowo intensyfikują komunikację właśnie latem. Wakacyjny vibe to szansa na:
To również świetny moment na soft relaunch produktów, teaser nowego projektu czy przygotowanie gruntu pod większe działania zaplanowane na sezon jesienny.
🧳 PR to niekończąca się podróż – nie przerywaj jej na przystanku „wakacje”
Planowanie strategicznych publikacji, aktualizacja newsroomu, opracowanie content planów czy napisanie materiałów eksperckich – wszystko to można zrobić na spokojnie wtedy, gdy kalendarz nie pęka w szwach.
Dzięki temu we wrześniu nie wystartujesz z pozycji „0”, tylko z gotowym pakietem treści i zaplanowanymi działaniami.
📌 3 rzeczy, które możesz zrobić już teraz:
🌴 Niech to lato pracuje dla Ciebie
Wakacje nie muszą być sezonem martwym. Mogą być owocnym czasem mądrze zaprojektowanej obecności. Takiej, która nie przeszkadza w odpoczynku, ale pracuje na Twoją widoczność, rozpoznawalność i wizerunek – właśnie wtedy, gdy inni robią sobie przerwę.
Bo w PR nie chodzi o to, by mówić najgłośniej. Chodzi o to, by mówić wtedy, gdy inni milczą.